Szło mi dobrze. Na początku się przewracałam. Niall śmiał się ze mnie. Kiedy jednak załapałam o co chodzi to on się wywracał i to ja się z niego śmiałam. Było super.
-Musimy wracać.-usiadł na desce.
-Czemu?-zapytałam smutna.
-Bo muszę się przegotować na koncert.
-Ale jeszcze zaliczę jedną falę.-popłynęłam w stronę fali. Usłyszałam tylko jak się śmieje.
*oczami Nialla*
Ona jest cudowna. Zabawna. Jest perfekcyjna. Kiedy wyszliśmy z wody musieliśmy się przygotować. Alyss też idzie. Będzie za kulisami.
-Już?-niecierpliwiłem się.
-Jak wyglądam?-stanęła przede mną.
Chyba zapomniałem jak się oddycha. Ślicznie była ubrana.
-Prze pięknie.
Wyszliśmy i pojechaliśmy na arenę, gdzie będzie koncert. Jak zwykle w kolejce po bilety stoją rozszalałe fanki. Krzyczą, piszczą, skaczą.....standard. Samochód zatrzymał się z tyłu. Spokojnie weszliśmy do środka. Nikt nawet nie zauważył, że jesteśmy.
-Hej wszystkim!-powiedziałem.
-Hej!-odkrzyknęli.
Weszliśmy do garderoby, gdzie miałem się jeszcze przebrać. Chłopaki latali po całej garderobie i się wygłupiali. To ich patent na stres.
-A wam co?-zapytałem.
-Przebieraj się.-popędzali mnie.
Poszedłem się przebrać.
*oczami Alyss*
Dziwnie się czułam stojąc tam i patrząc się na tych idiotów.
-Chłopaki musicie iść.-powiedział ktoś z ekipy.
-Dobra. Niall!!-wrzasnął Hazz.
Harry założył koszulkę, ogarnęli się i poszli. Zostałam sama. Podeszłam do sceny jak najbliżej się dało. Nieźle sobie radzą. Są dobrzy. Stałam tam i słuchałam. Jak była solówka Niallera miałam ciarki na plecach.
~*~
Siedzę w objęciach Nialla na plaży przy ognisku. Jest cudownie.
-Jak się podoba?-zapytał.
-To co teraz czy wyjazd?-spojrzałam na niego.
-Wyjazd.-zaśmiał się.
-Aa to super.
-A teraz?-przytulił mnie mocniej.
-Też.-pocałowałam go w policzek.
Był lekko zdziwiony. Sama siebie zadziwiam. Nie byłam taka odważna. Raczej uciekałam od chłopaków. Nie lubiłam kiedy mnie przytulali albo trzymali za rękę. Kiedy tylko dawał sygnały, że chce czegoś więcej po prostu znikałam. Ale Niall jest inny. Wiem, że mogę mu zaufać.
-Przejdziemy się?-zaproponował.
-Chętnie.-pomógł mi wstać.
-Choć do tej latarni.-wskazał przed siebie.
Pokiwałam głową na zgodę. Szliśmy brzegiem morza. I właśnie w tej chwili złapał mnie za rękę. Już drugi raz. No dobra.....to się już robi dziwne.
-Niall?
-Tak?
-Czy...czy my...no wiesz.-spojrzałam na nasze splecione dłonie.
-Chodzi ci, że my razem? Nie. Tylko chce wiedzieć, że jesteś bezpieczna.-powiedział.
-Nie wystarczy jak bym powiedziała "Tak jestem bezpieczna"?-zdziwiłam się.
-To mi nie wystarczy.-zatrzymał się i spojrzał mi w oczy.-Chce czuć, że jesteś przy mnie, że wszystko jest dobrze. Zrozum słowa mi nie wystarczają. Wiem, że obietnice trudno dochować, dlatego....no wiesz.-dodał.
-Ale nie możesz mnie chronić przed wszystkim.
-Mogę spróbować.-oparł swoje czoło o moje. Zaraz się zatopię w jego oczach. Po raz kolejny.
-Wracajmy już.-odsunęłam się i ciągnęłam go za rękę. Śmiał się.
-Dobra poddaje się. Jak chcesz to se tu stój.-kierowałam się w stronę domu. Zajęczał i szedł za mną.
-Oj choć marudo.
-A co za to będę miał?-zapytał.
-Nie wiem. A co chciałbyś dostać?
-Może....kakałko.-uśmiechnął się słodko.
-No dobra, ale ty mi coś zagrasz na gitarze.-negocjuje.
-No dobra.
Weszliśmy do domu. Ja poszłam do kuchni. Musze zrobić mu te kakao bo się nie odczepi. Zagrzałam mleko i wlałam do dużego kubka. Wsypałam kakao i wymieszałam. Zaniosłam napój do salonu. Słyszałam, że Niall tam jest, bo słychać gitarę.
-Proszę.-postawiłam na stoliku.
Uśmiechnął się uroczo. Wypił połowę i odstawił kubek na poprzednie miejsce.
-A teraz ja. Co ci zagrać?-zapytał.
-Coś nowego. Na przykład to.We took a chance, God knows we tried, Yet all along I knew we’d be fine. Tylko tyle zapamiętałam.
-18, dobra.
Zaczął grać, a ja chciałam skakać z radość. Pięknie gra. Też tak chce. I jeszcze do tego tak pięknie śpiewa. Kiedy tak słuchałam anielskiego głosu Nialla zasnęłam.
_______________________________________________________________________________
Witajcie :) Przepraszam, że dzisiaj i że krótki, ale nie miałam weny. Strasznie przepraszam. Postaram się następny napisać dłuższy.
Co o tym sądzicie? Czy Niall serio mówił te rzeczy? A może chce uśpić jej czujność? A może to prawda? Piszcie śmiało !!
Kocham Was <33
Przepraszam za błędy.
Megaaa *.*
OdpowiedzUsuńGenialny
OdpowiedzUsuń