sobota, 18 kwietnia 2015

Rzozdaił 43

Czytasz?=Komentujesz!=Motywujesz! 

*Rano*
Obudziłem się. Koło mnie nie było już Alyss. Gdzie ona jest? Nagle usłyszałem otwieranie się drzwi. Zamknąłem oczy i udawałem, że nadal śpię. Poczułem jak materac ugina się na brzegu. Poczułem jej słodkie usta na moich. Próbowałem się nie uśmiechnąć. Ale jak tu być twardym przy tej dziewczynie?
-Wstawaj.-zamruczała.
Mam ochotę z niej ściągnąć to co ma na sobie i wsiąść na tym łóżku. Pieprzyć i skończyć w niej.
-Bo się spóźnimy.-i tak wiem, że nie ale to taki mały szczegół. Na pewno obudziłaby mnie.
-Kurwa.-jęknąłem.
-Żadne "kurwa" tylko wstawaj.
Wstała, a ja za nią łapiąc ją za nadgarstek.
-Pocałuj mnie.-po prostu błagałem ją.
Przewróciła oczami, a chwilę później już się całowaliśmy. Dopiero teraz skapnąłem się, że jest w samej bieliźnie. Ścisnąłem jej pośladki, a ona wydobyła z siebie jęk. Bardzo słodki jęk.  Rozchwyliła wargi dając mi wolną drogę abym włożył język. I też tak zrobiłem.

Chciałem więcej. Dla mnie to już nie wystarcza. Przeniosłem ręce na rozpięcie stanika.
-Chyba chciałeś tylko buziaka.-odsunęła się.
Weszła do łazienki, a ja postanowiłem ubrać się w garnitur.
*oczami Alyss*
Zamknęłam za sobą drzwi i się o nie oparłam. Mój oddech nieznacznie przyśpieszył więc muszę go wyrównać. Weszłam do kabiny. Ogoliłam się trzy razy dla pewności. Wyszłam, wytarłam się i ubrałam sukienkę. Miałam mały problem z zapięciem. Wyszłam i zastałam Niall'a siedzącego na łóżku. Miał na sobie koszulę, spodnie od garnituru i lakierki. Już wyglądał seksownie.
-Pomożesz?-odwróciłam się do niego tyłem.
Wstał i szybko zapiął sukienkę. Za szybko. Nie, wcale nie. Albo może.
-A ty mi z tym?-podniósł niezawiązaną muchę z łóżka.
Podeszłam do niego. Podniosłam kołnierzyk i zaczęłam wiązać czarny materiał.
Kiedy już zawiązałam z powrotem położyłam kołnierzyk.
-Gotowe.-obdarował mnie promiennym uśmiechem.
***
-Nie ruszaj się, bo wszystko zepsujesz.-powiedziałam.
-Przepraszam.-wymamrotała Perrie.
-Nie przepraszaj. Wiem, że się denerwujesz.-powiedziała Danielle, która robiła jej paznokcie.
Ja robiłam jej fryzurę, Dan paznokcie, Elka pomagała się jej ubrać, a Holy zrobiła już wcześniej makijaż.
-Skończyłam.-uśmiechnęłam się. Ręce mnie zaczęły boleć od tego trzymania w górze.
-Masz się do niczego nie dotykać.-pogroziła Danielle.
Perrie kiwnęła głową. Po jakimś czasie lakier wysechł i mogła założyć sukienkę. Poszła z Eleanor za parawan i jej pomogła się ubrać. Ja w tym czasie gadałam z resztą tutaj obecną. W końcu wyszły. Podeszłam do niej i wczepiłam welon. Perrie stanęła i patrzyła w wielkie lustro. W jej oczach pojawiły się łzy.
-Nie płacz.-przytuliłam ją.
-Płacz? Ani mi się waż, wiesz ile ja to robiłam?!-oburzyła się Holy.
Usłyszałam telefon. Mój telefon. Wyjęłam go z kopertki i odebrałam.
-Gdzie jesteście?-to Niall.
-Jeszcze w domu.-spoglądam na dziewczyny.
-Jedźcie już do kościoła.-rozłączył się.
-Musimy jechać.-informuje je.
W końcu wychodzimy i wsiadamy do samochodu i jedziemy do kościoła.
***
Wszyscy siedzą już w ławkach. Jestem świadkową, a Niall świadkiem. Zayn już stai przy ołtarzu. Perrie zaraz wejdzie. Muzyka zaczyna grać. Drzwi otwierają się, a wszyscy spoglądają na nie. Stai tam Perrie i jej tata. Idą wolną, a przed nimi idą małe dziewczynki i sypią płatkami kwiatów. Jak z bajki. Kiedy dochodzi całuję tatę w policzek i staje koło Zayn'a. Spoglądam na Niall'a i uśmiecham się. Połowy nie słucham jak ksiądz gada. Kiedy przychodzi czas przysięgi włączam myślenie. Zaczyna Zayn.
-Moja księżniczka. Stoisz tu i za niedługo będziemy nierozłączni. Będę cię kochać dzień i noc. Będę ci wspierał nie zależnie co wybierzesz.-w moich oczach, podobnie jak u Perrie, zaczęły zbierać się łzy.-Niezależnie co będzie właściwą decyzją. Będe stać za tobą murem. Możesz jeszcze uciec jak chcesz, ale ja kocham cię i zawsze będę.
-Zayn, mój książę. Jesteś dla mnie wszystkim. Chce zasypiać i budzić się przy tobie. Chce wieczorami patrzeć w gwiazdy i wtulić się w ciebie. Jesteś wszystkim czego potrzebuję. Kocham cię.
Wzięli obrączki i założyli sobie nawzajem na palce.
-Teraz możesz pocałować pannę młodą.-powiedział ksiądz.
Zbliżyli się do siebie i pocałowali.
Był to pocałunek pełen miłości i namiętności. Teraz wiem, że oni bez siebie nie przetrwają. Wszyscy wstali i zaczęli klaskać dla młodej pary.
***
Siedzimy na weselu. Wszystko jest czarno-białe. Stoły, tort i itp. 
-Panie i Panowie. Teraz para młoda zatańczy pierwszy taniec.-rozbrzmiało z głośników.
Na parkiecie pojawili się państwo młodzi i zaczęli tańczyć. Zatańczyli walca. Było pięknie. Na koniec się pocałowali tak jak na początku.
-Mogę prosić?-usłyszałam za sobą.
-Oczywiście.-wstałam.
Zatańczyłam z Zayn'em. Przepraszam panem młodym, a Niall z panną młodą. Było cudownie. Zatańczyła z prawie każdym. Tyko z Niall'em nie. Kiedy straciłam go z oczu nie chciałam już tańczyć. Wróciłam do stolika. Smutno trochę.
-Co tak siedzisz?-usłyszałam.
-Bo Ni...-zacięłam się kiedy spojrzałam na tego ktosia. Był to Niall. Osz kurde...
-Mogę?-wyciągnął rękę w moją stronę.
Podałam mu swoją i poszliśmy na parkiet. Zaczęliśmy tańczyć. Nic już nie chciałam. Wystarczy mi to. Ale wydaje mi się to być za idealnie. Po woli zbliżała się 2 w nocy. Czas pożegnać naszą parę młodą, bo niedługo mają samolot. Nie wiem gdzie lecą na noc  poślubną, ale na pewno będzie super. Ja z Niall'em byliśmy pierwsi. Jesteśmy świadkami, dlatego. Przytuliłam ich, a oni pożegnali się szybko z resztą i odjechali limuzyną. Wróciliśmy i jeszcze tańczyłam z blondynem. Impreza ma trwać do 5 rano, ale my pewnie wrócimy wcześnie. Chce dokończyć to co wczoraj zaczęłam. 





______________________________________________________
Witajcie :D Chciałabym przeprosić za to, że tydzień temu rozdziału nie było. O tusz byłam w arkadii i jak wróciłam byłam tak zmęczona, że nie miałam na nic siły. W niedziele zapomniałam. 
Chciałabym poprosić jednego anonimka o kontakt ze mną. Piszę on komentarze "Kocham cię Zuziu <3". Chciałabym wiedzieć kim jesteś anomimku :) Bardzo proszę ;) 
Kocham was <3 
Przepraszam za błędy

3 komentarze:

  1. Genialny rozdział kochanie życzę weny . <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham cię zuziu!!! <3
    Wiem ze jak ci powiem kim jestem to będziesz zawiedziona ze to nie chłopak i ze to tylko ja. Tylko ja :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Awww… Jakie słit.. .;-)

    OdpowiedzUsuń