Czytasz=Komentujesz!!!
-Bo za tą godzinę mam występ i się na niego nie przygotowałam.-powiedziałam i zaczęłam rozpakowywać gitarę.
-A co będziesz robić na tym występie?-zapytał.
-Będe śpiewać i grać na gitarze, ale nie wiem co.-odpowiedziałam.
-A może Little Things? Grasz to świetnie, a śpiewać nie wiem więc poćwiczysz przy mnie. Co ty na to?
-O dzięki. Ratujesz mi właśnie moje szanowne cztery litery.-podeszłam bliżej niego i go przytuliłam.
Holy troche już znudzona naszym widokiem kasnęła sztucznie, przez co odskoczyłam od niebieskookiego. Ja zmieszana wruciłam do gitary. Zaczełam coś tam grać, a Niall wyszedł na korytarz zadzwonić do kogoś. Wiem, że to nieładnie podsłuchiwać, ale ja to ja i podsłuchałam koniec rozmowy.
-Za pół godziny bedziecie?-zapytał Niall.-No to widzimy sie na występie. No ok, no papa.-zakończył rozmowe.
Szybko wróciłam do ławki, na której leżała moja gitara, a moja przyjaciółka się śmiała, bo o mały włos nie wywaliłam się przez krzesło. Kiedy Niall wrócił do sali spojrzałam się na zegar. Miałam niecałe 20 no może 15 minut żeby się przygotować. Holy nie mogła uwierzyć, że gram z naszym idolem.
-Holy chodź!! Pograj z nami.-powiedział blondyn do Holy.
Ona wzięła gitarę i usiadła przy Niallerze i zaczęliśmy grać Little Things. O wiele mi było łatwiej grać z kimś niż samej. Nie postrzeżenie zadzwonił dzwonek.
-O cholera !!!!-zawołałam. Niall i Holy w równym momencie się zaśmieli..-Chodzicie, bo sie spóźnie!!-krzyknełam wychodząc z klasy. A oni się tylko śmiali.
-Dobra jak chcecie, nie wystąpie.-zagroziłam.
Momentalnie się ogarneli na moje słowa. Niall przewrócił oczami w teatralnym geście i szybko spakował swoją gitarę do poktowca. Tak samo zrobiła Holy. Wreszcie wyszliśmy z tej sali. Szliśmy w stronę sali gimnastycznej, gdzie miał się odbywać występ. Oczywiście po drodze weszłam do łazienki, bo musiałam się przebrać i umalować. Po 5 minutach zadzwonił dzwonek na lekcje.
-O kurwa..-powiedziałam cicho i pobiegłam do sali.
Wiem, że byłam ostatnia, ale chciałam usłyszeć inne uczestniczki. Weszłam i zobaczyłam tyle dziewczyn, że o boże!! Nie miałam szans.
-Nie mam szans.-powiedziałam do Nialla i Holy.
-Spokojnie dasz sobie rade. Wierze w ciebie. A i chciałbym ci kogoś przedstawić.-powiedział blondyn.
-Ale Niall to nie może zaczekać?-zapytałam.
-Nie.-powiedział stanowczo.
Złapał mnie za ręke i zaciągnoł do tylnich drzwi. Tam znajdowała się stołówka.
-Chłopaki możecie wychodzić!!-krzyknął niebieskooki.
Wyszli pojedynczo. Najpierw Loczek, potem Daddy, następnie Mulant i na koniec Lou.
-OMG!!-krzyknęłyśmy z Holy równocześnie.
Ja o mały włos nie rzuciłam się na każdego z nich. Tak było w przypadki Nialla.
-Chłopaki będą na twoim występie, a po nim jest taka mała niespodzianka.-oznajmił Niall.
-Naprawdę?-zapytam z niedowierzaniem.
-Tak.-odpowiedział Loczek i uśmiechnął się uroczo pokazując swoje sweet dołeczki.
-Jestem taka szczęśliwa.-powiedziała Holy.
Jezuuu!! Właśnie stałam sobie z 5 moimi idolami i nie przytuliłam się do nich, ani zdjęcia, ani autografu.... Paranoja. Zanim ich poznałam myślałam ze to spotkanie będzie inaczej wyglądało. Że się na nich rzucę i nie puszcze nigdy.
-Chodźmy, bo się spóźnię na własny występ.-powiedziałam i zaczęłam iść.
Ciąg dalszy nastąpi.......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz