Zrobiłam sobie tosty z serem. Szybko zjadłam i pozmywałam. Przez okno zobaczyłam jak czarny samochód Holy. Szybko poszłam pomóc przyjaciółce przy wnoszeniu walizek.
Cześć!!-krzyknęłam do
przyjaciółki.
O Cześć!-odpowiedziała.
Daj pomoge Ci.-powiedziałam.
Pomogłam jej z bagażami.
Chodź na góre do pokoju
gościnnego.-powiedziałam.
Przyjaciółka poszła za mną.
Dzięki jesteś wielka
Alyss.-powiedziała i mnie
przytuliła.
Nie ma za co. Chodź na dół coś zrobie do
jedzenia dla ciebie i coś ci
powiem.-powiedziałam.
Już ide.-odpowiedziała.
Zeszłam na dół do
kuchni. Po chwili przyszła Holy.
Co chcesz zjeść?-zapytałam.
Płatki.-oznajmiła.
Zaczełam robić płatki. Przy tym nuciłam sobie jakąś piosenke którą zagrał dla mnie
Niall na gitarze.
Co nucisz?-zapytała się Holy.
Jakąś piosenke.-powiedziałam.
Co chciałaś mi
powiedzieć?-zapytała.
Zaczełam jej opowiadać co się stało na zajęciach.
.....i podobno bedzie na następnych zajęciach.-skończyłam.
Łał. Ja ide na następne zajęcia nie a
co.-oznajmiła.
Poczekaj chwile zaraz przyjde.-powiedziałam i pobiegłam na góre.
Miałam jakieś
przeczucie tylko nie wiem jakie.
Ciąg dalszy nastąpi…..
_________________________________________________
Witajcie :* Przepraszam, że tak długo czkaliście. Następny
rozdział
będzie dłuższy. Przepraszam za blędy jak są.
Bomba :)
OdpowiedzUsuń